piątek, 6 stycznia 2012

Piatkowy poranek...

Chciałam napisać szybką notkę z telefonu, kilka słów, kilka myśli... Niestety z mojego telefonu mogę dodać tylko tytuł i podpis, a treści nie. Nie wiem dlaczego tak, no szkoda.
Piątkowy poranek, mąż gra w jakąś tam swoją grę na komputerze, w którą nie grał już dłuższy czas, Łucja ma chwilę na bajki, a Julia tradycyjnie biega tam i z powrotem i coś tam gada po swojemu.
Ja natomiast myślę nad śniadaniem. Sama nie wiem na co mam ochotę, co chodzi po mojej głowie. Jajka mi się skończyły, z chęcią bym zjadła znowu jakiś omlet. Mówiłam Wam, że uwielbiam omlety, jajecznice, frittaty i inne jajeczne paści? Mam ochotę na koktajl z melonem, ale to najlepiej na drugie śniadanie. Pomyślę, pomyślę i na pewno się podzielę :)
Wczoraj za to na naszym stole pojawiło się ciasto, zapowiedzieli się rodzice i chciałam zrobić coś w wersji light. Gdyby biały cukier zamienić na cukier trzcinowy, fruktoze, albo wspomniany w ostatniej notce ksylitol, a białą mąkę na np orkiszową typ 1850 - ciasto było by idealne dla dietkujących. Niestety nie miałam tych produktów w domu, ale już nadrabiam i niebawem się pojawią. Tak i słodycze będą się tutaj pojawiać :) I na pewno więcej różnych wypieków, w tym bułeczek czy chlebków.
A oto ciasto otrębowe z jabłkami i żurawiną suszoną

Składniki:
  • 4 duże jajka (osobno białka i żółtka)
  • 1/2 szklanki drobnego cukru do wypieków
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1 szklanka zarodków pszennych (lub otrębów) - u mnie otręby owsiane
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • 300dag jabłek plus garść żurawiny suszonej
  • cynamon do posypania jabłek i żurawiny

    Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
    Białka ubić na sztywną pianę, można dodać odrobinę soli. Pod koniec ubijania dodawać partiami cukier, łyżka po łyżce, miksując. Dodać żółtka i zmiksować.
    Mąkę i proszek przesiać. Wymieszać z otrębami. Dodać do masy jajecznej, wymieszać warzechą.
    Blachę o wymiarach 23 x 34 cm posmarować jakimś tłuszczem. Wyłożyć ciasto - wyrównać łyżką. Na wierzch wyłożyć owoce (owoce typu morele, śliwki - układamy rozcięciem ku górze) - ja robiłam z jabłkami i żurawiną.
    Piec w temperaturze 170ºC przez 35 - 40 minut, do tzw. suchego patyczka.
    

2 komentarze:

  1. Basiu
    Wygląda obłędnie :)
    I pewnie tak smakowało :)
    Mniam

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, choć jak dla mnie za słodkie. Następnym razem zrobię bez cukru chyba wogóle jak będe mieć słodkie jabłka. A i mąka będzie ciemna

    OdpowiedzUsuń