sobota, 7 stycznia 2012

Jadłospis dnia dzisiejszego i zakupy!

Pewnie co poniektórzy zastanawiają się jak wygląda mój dzień żywieniowy. Podam przykład np z dnia dzisiejszego :)

Śniadanie, frittata z kurczakiem z dnia poprzedniego i zielonym groszkiem

Pierwsze śniadanie było dość późno, ale i drugie dałam rady wcisnąć:
- sok z 2 grejfrutów + krążek ryżowego pieczywa

Obiad, zupa szpinakowa mocno czosnkowa
Podwieczorek, koktajl: banan + 4 mandarynki + mały jogurt naturalny

Kolacja, nowoodkryte pieczywo chrupkie, z białym serkiem, sałata pekińską, papryką ramiro i tuńczykiem wędzonym

Przed spaniem mieliśmy sobie jeszcze  zaserwować soczek jabłkowy świeży z marchewką, ale... ale kupiłam dzisiaj trzy nowe herbatki i teraz je testujemy :)

Z nowości zakupionych w dniu dzisiejszym:

Pieczywo firmy kupiec o smaku czosnkowym, rewelacyjne... można z nim fajnie pokombinować, jutro na śniadanie chyba znowu zrobię, wariant zapiekany z różnymi warzywkami :)
 

Na próbę wzięte, chwalone na wizażu, nie mało kalorii, ale wiadomo, że czasem przychodzi ochota na słodkie, niepohamowana, dzika, szaleńcza wręcz... więc i takie jednorazówki mi się przydają. Czy to do pracy, czy też w domu... termin ważności długi, więc niech leży... a wiadomo, że słodkim czasem też trzeba sobie dogodzić :)

Trzy nowe herbatki. Rooibos pyszna, teraz piję Sagę...



4 komentarze:

  1. Śniadanko wygląda szalenie apetycznie! Muszę poszukać przepisu bo na sam widok mam ślinotok ;)
    A soczki sama wyciskasz, czy kupujesz gotowe? Czasami nachodzi mnie ochota na sok z cytrusów, ale zaraz myśle sobie, ze lepiej zjeść cały owoc bo ma więcej błonnika.
    Czy na kanapeczce masz sałatę pakińską czy jednak kapustę, bo na zdjęciu wygląda tak samo?
    Trzymam kciuki za efekty, dietę masz pyszna i na pewno da efekty!
    I.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje za miłe słowo. Soki robię sobie sama. Ostatnio kupiliśmy sokowirówkę. Co do kanapki to mam na niej kapustę pekińską, wszystko jest na blogu. Dziękuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak sie pytam, bo napisałaś sałata pekińska i zastanawiam sie co to za sałata, bo nie widziałam takiej w sklepie ;)
    Własna sokowirówka to dobra rzecz, mam mnóstwo swoich jabłek które aż sie proszą o wyciśnięcie!
    I.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha no przejęzyczenie, przepraszam, każdemu się zdarza. A jak bym miała dostęp do jabłek... oj to już wogóle bym szalała!

    OdpowiedzUsuń