piątek, 31 sierpnia 2012

Koniec miesiąca

I jak go mogę podsumować.
Początek pod względem wagowym i kulinarnym do bani.
Słodycze, słodycze, słodycze.
Od 17 sierpnia jednak całkiem dobrze, całkiem ładnie.
Ale to za krótko by cokolwiek się cieszyć, ale cieszę się i tak.
Dzisiaj miało być trochę więcej ruchu, ale nie mam siły.
Jedyny ruch jaki wchodzi w grę to...
W każdym bądź razie jutro będę ćwiczyć z Just Dance

środa, 29 sierpnia 2012

Ruch

Trochę więcej ruchu w moim życiu.
Prócz codziennego zabiegania wakacyjnego.
Dzisiaj godzina jeżdżenia na rowerze.
I wieczorny spacer.

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

20 sierpień - 20 wrzesień

Jestem z siebie jak do tej pory dumna.
Wiem, że to krótki okres czasu.
Wiem, że tak wiele razy zaczynałam, trwałam i potem bombki zbite były.
No cóż, moja silna wola jednak nie jest taka silna.
Ale chcę sobie udowodnić, chcę dać radę.
Chcę dojść do końca drogi.
Chcę trwać w postanowieniach.
Chcę utrzymać wagę jaką sobie zaplanowałam.
Idzie dobrze, nawet bardzo.
Jak to będzie czas pokaże.
Czy ten raz okaże się TYM razem?
Nie wiem.
Może tak, może nie.
Warto próbować.
Bo bez próbowania nie ma nic.
Pierwsze ważenie ok 20 września :)
Więc sama nie wiem co i jak.
I nie mam zamiaru podglądać

niedziela, 26 sierpnia 2012

:)

Blog jest miejscem dobrej woli.
Piszesz kiedy chcesz, kiedy masz ochotę, kiedy masz czas.
A nie pisze się, bo ktoś tak chce, bo ktoś marudzi.
Bez sensu.
Tyle w temacie.

Popijam wodę i obserwuję rosnące księżniczki w moim domu.
Biegające w długich sukniach.
Zaraz włączymy sobie tańce na Xboxie.

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Jestem

Po prostu brakło mnie w wirtualnym świecie.
Waga średnio na jeża.
Ale jakiś tam cel w głowie mam.
W chwili obecnej nie chcę mówić nic.
Nie chcę sama sobie obiecywać.
Czas pokaże.
Postaram się tutaj bywać!