A jutrzejszego ważenia doczekać się nie mogę tym bardziej, że dzisiaj rano z wielkim przekonaniem stanęłam na wagę, będąc pewna, że dzisiaj jest niedziela. No i się mile zaskoczyłam. I zastanawiam się czy to przypadkiem, czy to jednorazowy wybryk mojej wagi, czy to tak na poważnie. No zobaczymy w dniu jutrzejszym. Zaskoczenie moje z powodów kilku:
1) Syberyjska zima jaka ostatnio panuje w naszym kraju powoduje u mnie wilczy apetyt, jem więcej, jem częściej, jem więcej rzeczy na słodko
2) Okres w wielkim wydaniu, gigant bym powiedziała
3) Większe pofolgowanie ze słodyczami w tym tygodniu
Jutro jednak się okaże co i jak.
W temacie posiłków... Dzisiaj było ich 5 :)
1. Pierwsze śniadanie:
Warzywa na patelnię pod kołderką jajeczną

2. Drugie śniadanie:
Jabłuszkowa rozkosz dla łasuchów - słodycz z gorzką czekoladą

3. Obiad:
Udko z kurczaka bez skóry z piekarnika + tzatziki + ziemniaczki
(niestety nie mam zdjęcia)
4. Wczesna kolacja:
Świeży chlebek dyniowy + biały twarożek + łosoś wędzony + pomidorki cherry + świeży koperek

5. Kolacja:
Serek śliwkowy z nutą kakaową z dodatkiem otrąb

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz