Basia ma pewnie pełno zajęć, bo narazie wpisu z dzisiejszego dnia nie widać.
U mnie też trochę zamieszania z poplątaniem.
Ale podłogi pomyte, podwórko odśnieżone, garki czyściutkie.
To się nazywa aktywne popołudnie.
Teraz zabieram się za pichcenie.
Jutro na obiad tortilla pełnoziarnista z indykiem mielonym i warzywami
Na I śniadanie jaglanka - bo lubię i bo zostało
Na II śniadanie coś z łososiem i koperkiem, bo jedno i drugie zalega w lodówce - może placuszki otrębowe Dunkana
Na przekąske - owoc
Na kolacje - sałatka z oscypkiem i sosem balsamico :)
Kocham oscypki, uwielbiam, lubuję i nie wiem co jeszcze. Ale u Nas dobrych oscypków nie ma... przynajmniej ja nie trafiłam :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tego posiłku najbardziej. A przepis na sałatkę poprosze i zdjęcie tortilli:D