W nocy obudził mnie ból brzucha, w nocy nawiedziły mnie kobiece dni. Rano nie chciało mi sie nawet zwlec z łóżka, jakaś taka osłabiona byłam. Sms od Kai, dziewczynki wtulone we mnie, trochę leżakowania i myślę sobie najwyższa pora wstać.
Wstałam... weszłam na wagę tym razem pewna, że pewnie mało co spadnie, no bo wiadomo okres i ostatnie dwa dni jeszcze więcej jadłam niż normalnie... a tutaj zaskoczenie!
brawo , brawo, brawo
OdpowiedzUsuń:-) jestem dumna z Ciebie i cieszę się każdym Twoim wagowym sukcesem !
OdpowiedzUsuńDziękuje dziewczyny. Ja też się cieszę ogromnie z każdych 10dag mniej :)
UsuńBomba !
OdpowiedzUsuń