Moje Drogie witajcie !
Mnie też Was brakuje ...
Co u mnie?
Kiepski zdrowotnie tydzień i dążenie do celu (całkiem przyjemne zresztą) w staraniach o rodzeństwo dla J.
Żywieniowo klapa - znów powrót do 3 głównych posiłków i tysiąca niezdrowych przekąsek.
Znów mi wstyd, tym bardziej że teraz powinnam jeszcze bardziej postawić na zdrowe, kolorowe i urozmaicone posiłki. Za którymi zresztą tęsknie.
Powracam więc do Was.
Do Basi - która prezentuje się pięknie :)
U mnie na wadze koło 72. Więc nie jest dobrze.
Ale z dobrych wiadomości : odkrywam w sobie znów pokłady dobrej energii i motywacji do zmian, w warzywniakach pojawiają się pierwsze nowalijki, a w szklanym ekranie pogodynki głoszą Wiosnę :)
Więc może być tylko lepiej.
Pozdrawiam więc całe grono naszych cichych wielbicielek :)
Jutro przepis na coś smacznego.
Chcecie?
P.S. Czy są tu jakieś starające się o dzidziusia kobitki? :)
Czekam na las rąk :)
Kaja dobrze ze wróciłaś:)
OdpowiedzUsuńTy poszłaś, Basia też i jakoś smutno się zrobiło, jak wchodziłam na bloga i nie było co poczytać :(
Z wami jakoś łatwiej się zebrać w sobie:)
Ja bym chciała starać się o dzidziusia za jakiś rok. Ale zobaczymy co mój mąż na to - póki co nie chce jeszcze.
ma.ko
Kochana, jak dobrze, że wróciłaś! Mam nadzieję, że nie znikniesz już na tak długo ...
OdpowiedzUsuńJa już czekam na Dzidziusia :)) Wam życzę owocnych starań :>
Buziaki, tęsknił1m
ale nowina!!!! dobrze, że wróciłaś :) za cicho i za pusto tu było.... czekam na przepis :)
OdpowiedzUsuńNarobiłyście nadziei i znowu sobie poszłyście, nieładnie!!!!
OdpowiedzUsuńi się zakurzyło...
OdpowiedzUsuńhej dziewczyny gdzie jestescie?
OdpowiedzUsuńhej dziewczyny, czy mogłybyscie spisac w punktach zasady, ktorymi sie na codzien kierujecie w waszych zmaganiach z odchudzaniem? przejrzalam calego bloga i niczego takiego nie znalazlam, a z notek wynika np. ze wazycie sie w okreslonych dniach, macie okreslona liczbe posilkow itd.
OdpowiedzUsuńbede baaaardzo wdzieczna
Kasia
Dziewczyny!! Piszcie, bo zaglądam ciągle, a tu nic- czekam na Wasz powrót :) Kaja, ja podnoszę rękę baaaardzo wysoko,czekam aż się dzidziuś pojawi u mnie :)
OdpowiedzUsuń